niedziela, 29 marca 2015

A z jajek wykluły się ... kurczaki :-)

Jak pamiętacie zawzięcie dziergałam jajka, jednak z pozostawionymi w ciepłym miejscu dzieje się coś dziwnego - wykluły się kurczaki :-) Jeszcze w skorupkach siedzą (pewnie im zimno, bo u nas bardzo wieje), ale nóżkami już machają :-) Różnią się tylko kolorami wstążeczek.


Zrobiłam je z akrylu (MIMOZA), szydełko 2 mm. Wypełnione są watoliną, do oczek użyłam małych koralików.


Moja kochana druga połówka stwierdziła, że poprawiają mu nastrój :-)


4 komentarze:

  1. Nic dziwnego, że poprawiają nastrój, tyle w nich energii i kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mania szydełkowania30 marca 2015 08:58

    Dziękuję za miłe słowa :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo radosne i urocze kurczaczki!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarze :-)