Zakochałam się w tych zawieszkach Wielkanocnych. Muszę przyznać, że wyglądają bardzo ładnie i oryginalnie. Dzisiaj kolejna - tym razem z zajączkiem. Również z kordonka MAXI, szydełko 0,75, krochmalona na zimno.
Z tej całej "dłubaniny" (jak mówią niektórzy) najgorsze dla mnie jest krochmalenie i prasowanie. Po prostu nie mam ku temu chyba zdolności, ponieważ za każdym razem sprawia mi to niemały kłopot, a i z efektów nigdy do końca zadowolona nie jestem. Ciągle mi się wydaje, że coś jest krzywo i jak zaczynam poprawiać, to zazwyczaj wychodzi jeszcze gorzej. Coraz poważniej zastanawiam się nad blokowaniem.
A Wy jak i czym usztywniacie swoje robótki? Może jakieś podpowiedzi?
Schemat znalazłam już dość dawno - leżał, aż nabrał "mocy urzędowej". Teraz już nawet nie pamiętam na jakiej stronie go namierzyłam :-)
Może nie jest najlepszej jakości ale z łatwością można się zorientować ile i jakich kratek trzeba przerobić.
MIŁEGO SZYDEŁKOWANIA!
Śliczna zawieszka.
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłam podobne ale ograniczyłam się do samego jajka i zajączka. Muszę je jeszcze tylko wykrochmalić.
Zwykle używam nierozcieńczonego krochmalu (do serwetek rozcieńczam), jeśli coś ma być bardzo sztywne to mieszam wikol z ługą (pół na pół).
Dziękuję za podpowiedzi - wikolu z ługą jeszcze nigdy nie łączyłam - muszę spróbować :-)
OdpowiedzUsuń