Przepraszam Wszystkich moich czytelników za ciszę na blogu. Zmogła mnie choroba. Walka była ciężka i chwilami nierówna - jednak powoli wracam do siebie.
Dzisiaj przedstawiam Wam kolejną serwetkę w technice brugijskiej - tym razem w serduszka. Wykonałam ją na prezent dla mojej KOCHANEJ MAMY. Otrzymała ją w terminie - opóźnienie tylko z publikacją :-)
Wykonana z kordonka MAXI, szydełkiem 0,75, usztywniana Ługą.
Serwetka ma około 55 cm średnicy i ozdabia stolik w salonie :-)
Serduszka robione osobno i łączone podczas przerabiania ostatniego rzędu. Schemat znalazłam już dawno, jednak nie miałam odwagi się za nią zabrać.
Dla chętnych - mała podpowiedź. Proponuję wykonanie kordonkiem 20 - MAXI jest chyba za gruba na ten wzór. Myślę, że zrobiona kordonkiem 20 będzie o wiele ładniej się prezentować :-)
MIŁEGO SZYDEŁKOWANIA!!!
Przepiękna serwetka. Kto wie może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję, cieszę się, że się podoba :-) I polecam, robi się ją bardzo przyjemnie (choć jest pracochłonna), ale efekt końcowy wynagradza wszelkie trudy dziergania :-)
UsuńPozdrowienia :-)
Myślę że teraz będzie już tylko lepiej.Życzę zdrowia.Piękne rzeczy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :-) Powoli wracam do siebie, a co za tym idzie - do szydełka :-)
UsuńPiękna burgijka .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję bardzo :-) Urzekła mnie jak tylko ją zobaczyłam.
UsuńPięknie wyszła, Mama zachwycona na pewno!!!
OdpowiedzUsuńFaktycznie - Mamie podoba się i to bardzo :-) Dziękuję za miłe słowa :-)
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka,wzór i wykonanie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń